Kolejną czwartą porażkę z rzędu zanotowali dziś Bulls, tym razem lepszym okazał się zespół Pacers, który wygrał 95-85. Chicago dobrze rozpoczęło to spotkanie po pierwszej kwarcie prowadzili różnica 13 punktów (27-14). Później było coraz gorzej, a w czwartek kwarcie wręcz tragicznie, Byki przegrały ja 28-15. W 23 sekundzie tej części gry Bulls prowadzili 70-67. Niestety późniejsze prawie cztery minuty były fatalne, w ciągu tego czasu Byki nie zdobyły ani jednego kosza, Pacers objęli prowadzenie 79-72, którego nie oddali do końca spotkania. [...więcej]

Dziś w nocy Bulls przegrali trzeci mecz z rzędu, a 5 w ostatnich 7 meczach. Tym razem o porażce Byków zadecydowały dwie pierwsze kwarty, obie przegrali różnicą 10 punktów. W pierwszej kwarcie Chicago spudłowało aż 10 z 14 pierwszych rzutów z gry oraz 3 na 9 z linii rzutów wolnych. W kolejnych dwóch kwartach odrabiali straty, ale 20 punktowa różnica okazała się zbyt duża i Bulls przegrali 104-113. Tym samym Czarodzieje zrewanżowali sie Bykom po ostatnich dwóch porażkach w tym sezonie. Była to również pierwsza wygrana od czasów Playoff, w których Wizards wyeliminowali Bulls (4-2). [...więcej]

Zawodnicy Miami musieli porządnie się napracować, aby dziś w nocy pokonać jednym punktem Chicago 84-85. O przegranej zadecydowała pierwsza kwarta którą Heat wygrali 28-24, następną Byki wygrały 23-20, a pozostałe były remisowe, odpowiednio 21-21 i 16-16. Deng Loul mógł zapewnić zwycięstwo Bulls, niestety Jego rzut oddany prawie równo z końcową syreną był niecelny. Bykom nie pomógły nawet zielone stroje (kolor nadziei) w których występowali z okazji dnia Św. Patryka. [...więcej]

Po ostatnim meczu z Blazers i euforii związanej z tak fenomenalną grą Byków, nikt by sie nie spodziewał tak bolesnej przegranej Bulls z Milwaukee Bucks. Początek meczu - zupełne przeciwieństwo meczu z Blazers. Byki kompletnie nie potrafiły się odnaleźć i już po pierwszej kwarcie przegrywały 16 punktami. Do końca meczu nie potrafiły przejąć kontroli na boisku, a ostateczny wynik meczu: Chicago 88-104 Milwaukee. [...więcej]

Dzisiejszej nocy Byki dosłownie zmiotły Blazers. Fenomenalny początek, kiedy Bulls rzucili 10 z 12 pierwszych punktów, poprowadził ich do wtorkowej wygranej w United Center, 95 do 66. Bulls od samego początku kontrolowali spotkanie, do połowy meczu prowadzili "tylko" 9 punktami, a wynik brzmiał 46-37, jednak w trzeciej kwarcie Gordon rzucił kolejne 10 punktów i dosłownie złamał przeciwników... [...więcej]

Chicago Bulls balansują na krawędzi play-off, ale ich szanse awansu zmniejszyły się wczoraj, kiedy klub ogłosił, że z powodu pęknięcia trzeszczki w prawej stopie ich skrzydłowy Darius Songaila nie zagra przez najbliższe 6-8 tygodni. [...więcej]

Dziś, po raz drugi w tym sezonie Byki pokonały Jastrzębie z Atlanty 95-90. W całym mecznu nawet na chwilę nie oddali prowadzenia gospodarzom. Byki po pierwszej połowie prowadziły 47-39, a to dzięki dobremu procentowi rzutów z gry 52% (18-34), przy zaledwie 35% (14-40) skuteczności Atlanty. Na 9 minut przed końcowa syreną Byki prowadziły 77-69, a dzięki kolejnym sześciu punktom uzyskały największą przewagę w meczu 83-69. Bulls roztrwonili tą przewagę i na 2:40 minut przed końcem prowadzili tylko 5 punktami. Wtedy odpowiedzialność za wynik wziął na siebie Hinrich, który zdobył ostatnie i decydujące 5 punktów drużyny. Kirk w całym meczu zdobył 18 punktów, więcej od niego zdobył tylko Deng Loul (21). Dobre spotkanie rozegrał również Tyson Chandler który uzyskał 12 oczek i miał 12 zbiórek. W drużynie z Atlanty najlepiej zagrali Al Harrington(32pkt. i 10zb.) oraz Joe Johnson (22pkt. i 10zb.)

Drugie przegrane przez Byków spotkanie z rzędu. Tym razem drużyną pogrążającą Bulls była ekipa L.A Clippers. Wynik końcowy Bulls 96-107 Clippers. Byki jeszcze przed rozpoczęciem czwartej kwarty traciły jedynie 5 punktów do gości, jednak do końca nie potrafiły zmniejszyć przewagi rywali do mniej niż 4 punktów. Cóż, miejmy nadzieje, że Byki szybko się pozbieraja i już dziś pokażą nam świetne widowisko wygrywając z Jastrzębiami z Atlanty. Go Bulls! [...więcej]