Jesteś
osobą która odwiedziła moją stronę od 27.XII.2001
Zawodnicy Miami musieli porządnie się napracować, aby dziś w nocy pokonać jednym punktem Chicago 84-85. O przegranej zadecydowała pierwsza kwarta którą Heat wygrali 28-24, następną Byki wygrały 23-20, a pozostałe były remisowe, odpowiednio 21-21 i 16-16. Deng Loul mógł zapewnić zwycięstwo Bulls, niestety Jego rzut oddany prawie równo z końcową syreną był niecelny. Bykom nie pomógły nawet zielone stroje (kolor nadziei) w których występowali z okazji dnia Św. Patryka.
"To była brzydka gra, ze stratami i brzydkimi rzutami"- powiedział O'Neal. "Wiedziałem że tak będzie jak tylko zobaczyłem tych trzech facetów (sędzia Joe DeRosa, Mark Wunderlich i David Guthrie). Brzydcy ludzie powodują brzydką gre."
"Grało się jak przeciwko Chicago Celtics" - powiedział Walker "Lubię ich stroję. Wyglądają w nich dobrze i grają dobrze. Nasze stroje nie są aż tak dobre
Było to czwarte z rzędu zwycięstwo drużyny z Florydy, a 14 w ostatnich 15 meczach. Najskuteczniejszym z gości był Wade, który mecz zakończył z dorobkiem 15 punktów, z czego aż 13 zdobył z rzutów wolnych. Dwyane nie może jednak zaliczyć spotkania do udanych, ponieważ na 8 prób z gry trafił tylko jeden i na dodatek miał 10 strat. W drużynie z Chicago najlepiej zagrał Den Loul który zdobył 19 oczek i miał 10 zbiórek.