Micheal Jordan zaprzeczył jakoby miał powrócić na parkiety NBA. 40-letni gwiazdor, którego chętnie w swoim zespole widziałby trener Lakersów Phil Jackson, powiedział że nie wyobraża sobie kolejnego powrotu do gry. Jordan w zespole „Jeziorowców” miałby ewentualnie zastąpić Kobe Bryanta, gdyby ten z powodu czekającego go procesu nie mógł zagrać w zbliżającym się sezonie.
Michael Jordan w Los Angeles Lakers? Niewykluczone. W szczególności dla Phila Jacksona, który w jednym z ostatnim wywiadów powiedział, że jeśli Kobe Bryant nie będzie mógł zagrać w zbliżającym się sezonie, zastanowi się nad złożeniem Jordanowi propozycji gry w Lakers. "Taki pomysł przeszedł mi przez myśl" - powiedział Jackson dla Chicago Tribune w dniu dzisiejszym. "Myślę jednak, że nie zapytam Michaela o ewentualną grę w LA, do momentu, w którym będzie to naprawdę koniecznie" - dodał Jackson.
Michael Jordan wpadł, ku zaskoczeniu wszystkich, na trening Chicago. Jak sam powiedział przyjechał po to, aby porozmawiać ze Scottiem i Paxsonem. Jego wizyta dodała wyraźnie wigoru Bykom, którzy od momentu jego wejścia zaczęli grać dużo lepiej. John Paxson zaproponował nawet, aby Michael do nich dołączył, żeby z nimi zagrał, bo oni "nie pozwolą Ci na ani trochę tłuszczu".
<< Poprzednia strona 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 Następna strona >>