michael jordan
menu chicago bulls multimedia inne o_stronie
licznik
Jesteś

osobą która odwiedziła stronę
od 27.XII.2001
buttony
Chcesz się wymienić buttonami?
Wyslij maila

megapliki.pl serwis koszykarski
belka
menu

Wrogowie Byków bójcie się – MJ nadchodzi!
Dodał: Jordan Dnia: 03 Dec 2009 Dział: Artykuły

michael jordanMICHAEL JORDAN nie musiał niczego udowadniać w czasie swojego pierwszego obozu. Nikt ani przez moment nie wątpił, że Bulls znajdą miejsce w składzie dla swojego wybitnego zawodnika. Pierwszy obóz treningowy jest jednak zawsze dużym krokiem do postawienia dla każdego zawodnika, niezależnie od tego, jak bardzo jest utalentowany. Aby przedstawić Wam zawiłości z jakimi wiąże się zostanie gwiazdą NBA, dziennikarz HOOP Terry Boers zapisywał postępy i porażki Jordana na cztery tygodnie przed jego debiutem w NBA.

Kiedy Jordan pojawił się na pierwszym treningu, Bulls nie przygotowali dla niego czerwonego dywanu. Zamiast tego, zaprosili go do „Purpurowego Pałacu”, znanego również pod nazwą Lincolnwood Hyatt.

“Nigdy wcześniej nie widziałem fioletowego budynku,” powiedział Jordan zapytany o pierwsze wrażenia z NBA.

Hotel Hyatt jest siedzibą trenerów, weteranów i debiutantów Bulls, a kolorystyka tego budynku sprawia, że każdemu to miejsce się nawet podoba, ale zdecydowanie nikt nie mógłby tu zamieszkać na stałe. Jordanowi jednak kolor nic nie przeszkadza, z resztą na tym etapie ciężko usłyszeć od niego jakieś negatywne wrażenia.

Jordan, który wygląda świeżo i zdrowo, spędził ostatni miesiąc przed obozem biegając i grając w golfa praktycznie każdego poranka. Popołudniami spotykał się z przyjaciółmi z Północnej Karoliny, wśród których byli między innymi James Worthy, Phil Ford oraz Mike O’Koren i grali krótkie kontrolne gierki. Wieczorami z kolei skupiał się na nauce, ponieważ wciąż ambitnie walczył o dyplom uczelni.

“W taki sposób się odprężam.” dodaje Jordan.

Dzień 1: Oooh jak tu cicho. Bulls póki co mają całkowity spokój od mediów, ponieważ Cubs przygotowują się do play-offów i footballowy sezon ligi uniwersyteckiej jest w pełni.

Trener Kevin Loughery wspomina: „Czułem się bardzo samotny”.

Dzień 2: Talent Jordana jest równie oczywisty co ogromny. Loughery nie marnuje ani chwili czasu na treningu i od razu szykuje większość ofensywnych akcji pod Jordana.

“Nie wiem dokładnie czego oczekiwałem, ale te pierwsze dwa dni nie były takie złe,” mówi Jordan. “Jestem bardzo obolały, ale czekam już na kolejne treningi”

Pierwsza rzecz, która rzuciła się w oczy?

michael jordan“To, że zawodowi koszykarze mogą na chwilę usiąść w czasie treningu,” stwierdził, po czym kontynuował. “Na treningach Deana Smitha nigdy nie można było usiąść, tak samo jak podczas pracy z Bobbym Knightem. “

A o co chodzi z tą opaską, którą nosisz na przedramieniu lewej ręki?

“Noszę ją tam odkąd tylko pamiętam,” opowiada Jordan przecierając ręką pot z czoła “Nie mogę jej nosić na nadgarstku, bo pot spływałby mi na dłoń. “

Dzień 4: Odlotowe czarne buty Jordana z czerwonymi paskami stają się główną atrakcją treningu.

“Michael nosi je nie bez powodu,” śmieje się trener Mark Pfeil. “Dopóki je ma na sobie, nikt go nie uderzy”

Po zakończeniu wieczornego treningu, asystent trenera Bill Blair podzielił się ze mną kilkoma interesującymi faktami. Po pierwsze, Jordan bez problemów dotyka dłonią tablicy ponad kwadratem. Po drugie, kiedy stanie koło Orlando Woolridge’a, ma tylko ćwierć cala mniej niż Woolridge.

“Ludzie błędnie porównują go do Dra J.,” dodaje Loughery. “Moim zdaniem stylem gry bardziej przypomina Jerry’ego Westa. Ma te same ruchy, szczególnie w obronie.”

Dzień 5: Oto co otwiera mi dzisiaj oczy: Jordan, w drodze na kosz, zostaje zablokowany w powietrzu. Zamiast oddawać piłkę, robi obrót o 180 stopni i rzuca kelnera, który czysto wpada do kosza. Manager Rod Thorn uśmiecha się i kiwa potakująco głową.

Quintin Dailey, grając 1 na 1 z Jordanem, ani razu jeszcze nie wykonał udanej akcji. Korzysta tylko z przewagi siły i doświadczenia, ale kończy się to na odbiciu się od Jordana. W czasie przerwy schodzi z boiska i mówi: „Michael jest genialny – tylko nie mów mu, że ci to powiedziałem.”

Chwilę później Jordan rzuca trójkę na wagę zwycięstwa towarzyskiej potyczki. Piłka zakręca się na obręczy i ma zamiar wypaść kiedy Michael nadlatuje i bez problemów ją dobija. “Widziałeś to?” pyta się Thorn. W międzyczasie Woolridge odwraca koszulkę na drugą stronę, z czerwonej na białą, żeby nie musiał biegać karnych kółek z resztą przegranej drużyny.

Dzień 6: Obrońca Dirk Minniefield, którego najbliższym przyjacielem jest Sam Bowie jest zadziwiony MJem. “Michael jest niesamowity, a Houston i Portland niedługo będą bardzo żałować, że ominęli go w drafcie. A najlepsze jest to, że z każdym dniem jest coraz lepszy. Jak dalej będzie się tak rozwijał, to będzie Supermanem. Chociaż chwila, on już jest Supermanem. “

Loughery daje Bykom wolny wieczór po treningu, ale Jordan i tak zostaje na sali, żeby nakręcić spot reklamowy dla firmy ProServ.

Na koniec sesji Rod Higgins zabiera Jordana na późną kolację do domu swoich rodziców “Niczego bardziej nie potrzebowałem niż dobrego, domowego posiłku.” cieszy się Jordan


michael jordanDzień 7: Pojawia się tajemniczy człowiek, który podaje się za dziennikarza Washington Post, aby zrobić zdjęcia portretowe Michaela. “Nie uśmiechnę się,” mówi MJ. “Nie powinno się tego robić po treningu.”

W czasie pełnowymiarowego meczu Jordan, Ennis Whatley i Higgins poprowadzili drużynę rezerwowych do zwycięstwa nad podstawowymi zawodnikami.

Dzień 8: Debiut Jordana w meczu towarzyskim z Indianą Pacers w Peoria Civic Center. Mimo obecności Jordana, na trybunach zebrało się stosunkowo mało kibiców.

Jordan wchodzi do meczu z ławki po koniec pierwszej kwarty i po raz pierwszy w karierze zostaje wystawiony na pozycji rozgrywającego. Przed zakończeniem okresu przygotowań do sezonu, będzie jeszcze grał na swojej pozycji oraz na obu skrzydłach.

Spełniając prośbę Loughery’ego, aby skupić się na zbiórkach, Jordan kończy mecz z 18 punktami i 8 zbiórkami, prowadząc Byki do wygranej.

“Czułem się jakbym zaczynam od zera, stresowałem się, ale wystarczyło przebiec się parę razy wzdłuż linii końcowej – to zawsze mnie uspokaja. Poza tym polubiłem granie na „jedynce”, dzięki temu można dyrygować całym przedstawieniem. Jestem z siebie całkiem dumny.” – mówi Jordan po meczu.

Dzień 10: W drugim meczu towarzyskim przeciw Kansas City Kings w St. Louis, Jordan zdobywa 32 punkty, trafiając 10/11 z gry oraz 12/13 z osobistych.

“I jak myślisz, że to był jego dobry mecz, powinieneś przyjść i obejrzeć jak gra na treningach. ” mówi wyraźnie zadowolony scout Byków Mike Thibault.

Dzień 12: Tłum w East Chicago Washington H.S. entuzjastycznie wita Jordana, po czym gorąco reaguje na każde jego zagranie w meczu przeciwko Milwaukee, którzy szybko stali się trzecią ofiarą Byków.

“Mamy już do czynienia z sytuacją, kiedy masa ludzi przychodzi na halę tylko po to, aby na własne oczy przekonać się, jak dobry jest Michael.” Zauważa Laugherty. “Jak do tej pory nikogo nie zawiódł.”

Na pewno zawiedziony nie jest reportem z The Sporting News, który przygotowuje materiał na okładkę najnowszego magazynu z Jordanem w roli głównej.

Jordan mile wspomina granie przy tak dużych tłumach kibiców: “Dobra zabawa, przypomniały mi się czasy liceum.”

Dzień 14: Jordan znowu zostaje po treningu, żeby pozować do zdjęć dla Sporting News „Jestem zbyt zmęczony na wsady.”

Później część zawodników z drużyny śmieje się z tego, jak kobiety w Chicago go traktują. „Chcę tylko powiedzieć, że nie mam żadnych dziewczyn.”- ucina żarty MJ.

W między czasie Steve Johnson podsumowuje stanowisko weteranów Byków odnośnie Jordana. “Wszyscy spodziewaliśmy się, że będzie dobry , ale każdy z nas chyba wolał przekonać się o tym na własne oczy. Powiem tak – jestem pod wielkim wrażeniem.”

Dzień 15: Kolejny dzień, kolejny magazyn. Tym razem Jordan i Thorn pozują do zdjęć dla Crain’s Chicago Business Report.

“Czemu nie?” pyta Woolridge. “Michael już jest jak wielkie przedsiębiorstwo.”

Michael dodaje: “Czasem robienie tego już mnie męczy, ale nie mam innego wyjścia – muszę to robić.”

Dzień 16: Jordan doznaje pierwszej porażki jako zawodowiec. Sidney Moncrief z Milwaukee był tak zdeterminowany, żeby pokazać się Jordanowi z jak najlepszej strony, że tylko w trzeciej kwarcie rzucił 19 punktów, co pozwoliło jego drużynie uciec na bezpieczną odległość.

“Wspaniały zawodnik.” powiedział po meczu MJ o Moncriefie. “Wspaniały.”

Dzień 18: Jordan i Byki przenoszą się do Glens Falls, Nowy Jork, gdzie pokonują Knicks 91-90. Warto nadmienić, że w 14000 miasteczku na hali pojawił się komplet – 6500 fanów. Jordan zdobył 21 punktów.

“To co pozwala Jordanowi grać na tak wysokim poziomie jest jego skoczność,” mówi trener Knicks Hubie Brown. “ Mam na myśli konkretnie jego umiejętność podawania kiedy zawisa w powietrzu. To wielka rzecz a on jest wspaniały. Będzie ściągał na siebie obrońców, co będzie prowadziło to łatwych punktów jego kolegów. Przez 12 sezonów w NBA nie widziałem jeszcze nikogo, kto byłby w stanie tak dobrze podawać z takiej wysokości.”

Dzień 21: Jedziemy do Madison Square Garden na rewanż z Knicksami. 16,000 kibiców w nowojorskiej hali przybija piątki po każdym koszu Jordana, krzyczą i szaleją za każdym razem, jak tylko dotknie piłki. Mike kończy mecz z 23 punktami.

Przez pewien czas w drugiej kwarcie Jordan kryje gwiazdę Knicks Bernarda Kinga. Obaj podkręcają atmosferę w hali pokazując swój ofensywny arsenał. Po meczu Bernard powiedział: “Mogę powiedzieć tylko tyle, że ludzie w Chicago mają przed sobą grube koszykarskie lata.”

Obrońca Knicks Rory Sparrow siedzi w szatni przy swojej szafce i mruczy pod nosem “To dar od Boga”.

Dzień 22: Pierwsze rozczarowanie przyszło od razu w pierwszym meczu w hali w Chicago. W porażce z Kansas City, Jordan mimo zdobyciu 25 punktów, nie zagrał dobrego meczu w oczach Loughery’ego. Pierwszy rzut Jordana został zablokowany przez Mike’a Woodson’a, a Jordan zamiast wracać do obrony krzyczy, że był faulowany. W kolejnej akcji wkozłował sobie piłkę w nogi. Na koniec Jordan przyznał: “To był jeden z tych dni… takie rzeczy się zdarzają. “

Nie był to jednak całkowicie fatalny dzień – nowe srebrne BMW Jordana przyjechało dzisiaj od dealera z Raleigh w Północnej Karolinie.

Dzień 25: Reporter telewizji CBS – Pat O’Brien nagrywa w Angel Guardian wywiad z Jordanem, który zostanie puszczony 27 października w przerwie meczu Dallas-Houston. Będzie to pierwsza transmisja stacji CBS. Kiedy David Greenwood przychodzi na trening, Woolridge szybko mówi mu o życiu obok Jordana. “Gdzie nie poszliśmy w Nowym Jorku, wszędzie były eskorty policji. Czułem się jak na turnee Michaela Jacksona, tyle że on jest Michaelem, a my Jacksonami.”

Dzień 26: Objawienie. Jordan pojawia się na treningu nosząc błękitne spodenki Północnej Karoliny pod strojem byków. “Czasem trzeba mieć na sobie coś niebieskiego. Cała ta czerwień to kolory diabła. Niebieski jest kolorem nieba. “

Wolny czas spędza na zakupach i poznawaniu miasta. “Muszę się przyzwyczaić do tego miasta. Kierowcy są tu o wiele bardziej szaleni niż w Północnej Karolinie”

Dzień 27: Tematem rozmów są pierwsze wrażenia. Niektórzy z zawodników mówią o tym, że Jordan zachowuje się tak, jakby nikt nie miał prawa go dotykać.

“Jestem trochę zaskoczony tym, jak dużo jest tu obijania i fizycznej gry. Muszę się przyzwyczaić do tego i cały czas grać swoją grę, ale powoli mnie to irytuje. Nie jestem delikatny, potrafię przyjąć kilka ciosów.”

Asystent Fred Carter ma o wiele przyjemniejszą myśl dnia.

“Kiedy Bóg zdecydował się stworzyć idealnego koszykarza, dał go rodzinie Jordanów. Oni mogą mu teraz tylko dziękować. “

Dzień 28: Poranne ćwiczenia, na dzień przed rozpoczęciem sezonu. Jordan jest zajęty przygotowaniami do przeprowadzki a pozostali gracze Byków ubierają się na uroczysty obiad na mieście.

Jordan pożycza Woolridge’owi swój pasek oraz okazuje się być biegłym w wiązaniu krawata „w powietrzu”.

„Nie mogę się już doczekać startu sezonu. Mam dosyć wygrywania meczów, które nic nie znaczą. Jestem gotów do gry.”

Kibice na niego czekają… a za niedługo zaczną go podziwiać.


Tłumaczenie artykułu pochodzi ze strony www.daveknot.wordpress.com
Artykuł ten pojawił się w styczniowym wydaniu gazety Hoop (1985).
Autor: Terry Boers
Tłumaczenie: daveknot





Komentarze:
nick:
mail: (optional)

Wpisz kod z obrazka
Security Image

smile: smile wink wassat tongue laughing sad angry crying 
sonda
forum2
subskrypcja lista mailingowa
Jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowoœciach w serwisie, wpisz poniżej swój adres email.



wyszukiwarka szukaj znajdz
ramka_dol Kliknij i nakarm głodne
dziecko z serwisem
www.MichaelJordan.pl
akcja pajacyk
ramka_dol
ramka_dol