Po ostatnich wybrykach Bryanta, na nowo rozgorzała dyskusja o następcy MJ'a. Zadawano sobie pytania: Kto jest lepszy? Kto będzie następcą Michaela? Gdy Kobe zszedl już na Ziemie i nie szokuje zdobyczami punktowymi, ponownie zwrócono uwagę na inne młode gwiazdy NBA, jak Lebron James czy Dwyane Wade. To właśnie we "Flash'u", wiele osób upatruje następce MJ'a. Młody gwiazdor miał ostatnio trudny okres, z powodu kontuzji ramienia opuscił ponad 20 spotkań. Na szczęscie dla Heat powraca na decydującą fazę rozgrywek. W poprzednim sezonie Miami pokonało Dallas 4-2, a "D-Wade" zdobył nagrodę MVP. Czy i w tym roku historia się powtórzy?