10 najlepszych akcji Bulls w sezonie 95/96 (2:39min; 20mb)
”Debata? Jaka Debata?” - Według Scottie’go Pippen’a nie ma żadnych wątpliwości, że Bulls 95/96 są najlepszą drużyną wszechczasów. ”Myślę, że tamci Bulls są najlepsi w historii. Uważam, że rekord 72-10 mówi sam za siebie a dodatkowo za tą tezą przemawia fakt, że po tym sezonie w playoff’ach byliśmy bezkonkurencyjni i wygraliśmy mistrzostwo. Dodatkowo trzeba powiedzieć, że przez cały sezon dominowaliśmy dzięki niepowtarzalnemu stylowi gry zarówno w obronie jak i w ataku. Dominacja była tak duża, że byliśmy, "my Chicago Bulls", a daleko później reszta ligi.” Nieważne czy zgadzasz się z opinią Scottie’ego czy nie, nie możesz zaprzeczyć, że Bulls z sezonu 95/96 stworzyli nowy styl, który dzisiaj starają się naśladować inne drużyny NBA. Jeżeli spojrzysz przez pryzmat 72 zwycięstw w sezonie musisz dostrzec, że tamci Bulls grali jak drużyna z innej epoki.
Oto dziesięć powodów dlaczego Bulls mogą być uważani za najlepszą drużynę wszechczasów:10. Bezprecedensowy rekordDzięki szansie jaka otworzyła się przed Dallas Miavericks w tym sezonie każdy nawet ci, którzy przed tym sezonem nie pamiętali rekordu Bulls, już wie. Bulls w sezonie 95/96 wygrali 72 mecze, czego nikt przed nimi ani po nich nie był w stanie dokonać.
9. ObronaOczywiście Bulls byli najbardziej ofensywnym zespołem tamtego sezonu, zdobywali średnio w meczu 105,2 punktu a Michael Jordan ponownie udowodnił, że jest najlepszym graczem NBA w historii tej ligi, stając się po raz ósmy królem strzelców, oraz zawodnikiem, który zdobył nagrody MVP zarówno w Meczu Gwiazd, w regularnym sezonie i finałach NBA. (przed nim dokonał tego tylko Willis Reed w1970) Ale obrona Bulls zasługiwała na jeszcze większy podziw. Osoby takie jak Jordan, Rodman, Pippen i Harper niszczyli wręcz ataki rywali. Eksperci jeszcze dziś twierdza, że obrona Bulls w tamtym sezonie, to oddzielna epoka w historii kosza. Michael, Scottie i Ron tworzyli na boisku barierę nie do przejścia a na tablicach szalał Denis, który w tym sezonie zdobył swój piaty tytuł najlepiej zbierającego gracza ligi. (14,9 zbiórki w każdym meczu) Mówi się, że najsłabszym ogniwem Bulls byli centrzy Luc Longley i Bill Wennington i pewnie rzeczywiście tak było. Jednak ci gracze potrafili się świetnie wpasować w zespół i mimo iż w lidze byli tacy centrzy jak Hakeem Olajuwon, David Robinson, Patrick Ewing, Shaquille O’Neal i Alonzo Mourning, którzy powinni zdominować drużynę Bulls pod koszami, Chicago z ich drużynami mieli rekord 12-2. ”Nasza obrona była najlepszym atrybutem tej drużyny.” - mówi Pippen, który w tym sezonie ósmy raz trafił do pierwszej piątki obrońców NBA. Bulls pozwali rywalom rzucać 92,9 punktu na mecz. W playoff’ach ich obrona osiągnęła niewyobrażalny poziom kiedy to rywale byli w stanie zdobyć zaledwie 86,8 punktu na mecz. Aż trzech graczy Bulls, wspomniany wcześniej Pippen, oraz Rodman i Jordan trafili do pierwszej piątki obrońców ligi.
8. Różnica punktów straconych i rzuconychWracając jeszcze raz do wspomnianych wcześniej osiągnięć w ataku i obronie (atak: 105,2 i obrona 92,9) zobaczymy że Bulls mieli 12,2 punktu przewagi średnio w meczu nad oponentami. Jedyną drużyną w historii, która miała lepszy bilans byli Lakers z roku 1972, których różnica w punktach zdobytych i straconych wynosiła 12,3. Jednak wtedy Lakers zdobywali na mecz 121 punktów a tracili 108,7, więc można powiedzieć, że rekord Chicago robi większe wrażenie, dzięki nieprzeciętnej obronie.
7. Wojownicy drogiBulls w tamtym sezonie wygrali 33 mecze na wyjeździe. Żaden team w historii nie miał tak imponującego bilansu w obcych halach. Ale to nie wszystko. W czasie tego sezonu, co jest precedensem w historii NBA, kiedy Bulls przyjeżdżali do obcych hali, zdarzali się kibice, którzy dopingowali właśnie Bulls a nie własny zespół. Na trybunach można było dostrzec fanów w koszulkach z numerami 23, 33, i 91. Nie miało znaczenia gdzie grali Chicago, każdy chciał identyfikować się z ta drużyną.
6. Najwięcej zwycięstw przy 3 porażkachBulls wyrównali nieprawdopodobny rekord Lakers z 1972 roku, kiedy to wygrali z Rockets na wyjeździe 39 spotkanie przy zaledwie 3 porażkach. Jednak już następnego wieczoru ku osłupieniu kibiców całego świata w hali w Sacramento odnieśli 40 zwycięstwo ustanawiając rekord 40-3.
5. Najlepszy bilans przy 50 zwycięstwachTornado szło dalej i kiedy Bulls wygrali 50 spotkanie mieli bilans 50-6. W ten sposób pobili wcześniejszy rekord 76ers który wynosił 50-7.
4. RezerwowiW mediach błyszczeli Jordan, Pippen i Rodman, ale ławka Bulls również należała do najlepszych w lidze. Toni Kukoc, Steve Kerr, Randy Brown, Bill Wennington i Jud Buechler, kiedy wchodzili na boisko nie ustępowali swoim sławnym kolegom. Kerr był drugim zawodnikiem ligi w procencie celnych rzutów za 3 punkty i wygrał konkurs rzutów za trzy podczas weekendu gwiazd. Kukoc zdobył nagrodę dla najlepszego zmiennika NBA.
3. Dominacja w każdym miesiącu gryOczywiści rekord 72-10 robi ogromne wrażenie ale kiedy popatrzymy na osiągnięcia Bulls miesiąc po miesiącu wrażenie jest jeszcze większe.
Bilans listopada: 12-2
Bulls rozpoczęli sezon od 5 zwycięstw, ustanawiając w ten sposób rekord klubu. Podczas tych meczy Michael Jordan stał się liderem Bulls w rozegranych meczach wyprzedzając Jerry Sloan’a.
Bilans grudnia 13-1
Bulls wygrali pierwsze 11 meczy tego miesiąca. Ulegli tylko raz w meczu z Indiana Pacers. Phil Jackson w tym miesiącu stał się najbardziej zwycięskim trenerem w historii klubu z Chicago.
Bilans stycznia 14-0
Bulls byli niepokonani przez cały styczeń. Był to pierwszy miesiąc bez porażki w historii klubu. Michael Jordan został graczem miesiąca a Phil Jackson trenerem miesiąca.
Bilans lutego 11-3
Bulls przegrali w tym miesiącu dwa mecze z rzędu. Był to jedyny raz w tym sezonie, kiedy zostali pokonani dwa razy w dwóch meczach.
Bilans marca 12-2
W marcu Bulls doznali najwyższej porażki 104:72 w meczu przeciwko New York Knicks. Jednak potem potrafili wygrać kolejne 6 meczy, ustanawiając przy okazji rekord NBA w ilości meczy wygranych we własnej hali bez porażki. Wygrali wtedy 33 spotkanie z rzędu w United Center.
Bilans kwietnia10-2
W tym miesiącu Bulls niespodziewanie doznali porażki we własnej hali. Przegrali mecz z drużyna Charlotte. Jednak później wygrywali znowu seriami i ustanowili nowy rekord NBA stając się pierwszą drużyna w historii, która wygrała 70 spotkań w sezonie regularnym. Ich bilans na koniec miesiąca wyniósł 72-10 co jest rekordem ligi do dzisiejszego dnia.
2. Dominacja na własnym parkiecie8 kwietnia Bulls przegrali spotkanie we własnej hali po ponad pięciu miesiącach bez porażki, albo jak ktoś woli dwa tygodnie przed końcem sezonu regularnego. Jednak nie zmienia to faktu, że ich dominacja w United Center była bezapelacyjna. W 41 rozegranych spotkaniach Bulls przytrzymywali swoich rywali na poziomie 89,9 zdobytych punktów, rzucając 107. Doznali oni porażki dopiero po 37 kolejnych zwycięstwach regularnego sezonu licząc sezon 94/95.
1. Średnia różnica punktówMimo iż, jak wspomniałem wcześniej Bulls mieli drugą w historii różnicę na korzyść w punktach zdobytych i straconych w regularnym sezonie(za Lakers ‘72), to co zrobili w playoff’ach zdeklasowało Lakers. W fazie walki o mistrzostwo Bulls utrzymali tę różnicę, podczas gdy u Lakers spadła ona do zaledwie 9,7 punktów. W ten sposób Bulls pobili Lakersów z innego sezonu 1986/87 kiedy to w całym sezonie zdominowali oni ligę wygrywając każdy mecz średnio różnicą 14,8 punktu.
Rekordowe różnice w regularnym sezonie:
'72 Lakers - 15.9
'96 Bulls - 15.0
'87 Lakers --14
'64 Celtics – 13.3
'67 Sixers - 13.2
'86 Celtics - 13.0
Rekordowe różnice w playoff:
’87 Lakers –15.6
'96 Bulls - 15.0
'86 Celtics - 14.3
'67 Sixers - 13.5
'64 Celtics –11.8
'72 Lakers - 9.75
Rekordowe różnice w całym sezonie:
'96 Bulls - 15.0
'87 Lakers -14.8
'86 Celtics - 13.7
'67 Sixers - 13.4
'72 Lakers - 12.84
'64 Celtics – 12.6
No to jak najlepszy zespół czy może ktoś ma inne zdanie???
Źródło:www.koszykowka.net
Autor:Michał Fast