Chicago Bulls muszą wygrać mecz numer 3 jeśli chcą mieć wciąż realne szanse na wygranie serii. W przeciwnym wypadku, praktycznie awans będzie niemożliwy. Bardzo ważnym elementem, który może zadecydować o wygranej mogą być zbiórki.

W ostatnich dwóch meczach, drużyna z Chicago zbierała średnio 34 piłki na mecz. Jest to o 9.7 mniej niż w sezonie zasadniczym. Dla porówniania Detroit Pistons zbierają ponad 48 piłek na mecz. W obydwu meczach Pistons byli lepsi na „deskach” i w obydwu wygrali.

“To jest główna rzecz, która nas boli… Oni nas niszczą na deskach. Musimy przestać pozwolić sobie na taki przebieg wydarzeń” – powiedział Scott Skiles, trener Byków.

„Musimy być dobrze przygotowani mentalnie i psychicznie. Jeśli będziemy, stworzymy wielkie widowisko” – PJ Brown, który w serii z Pistons zbiera zaledwie 3 piłki na mecz, głównie z powodu problemu z faulami.

Poza zbiórkami, ważny będzie również dobry początek meczu, w wykonaniu Bulls oraz mądra i spokojna gra przez cały mecz. Spotkanie odbędzie się już dzisiaj o godzinie 3:00 czasu polskiego.