Jesteś
osobą która odwiedziła moją stronę od 27.XII.2001
Dziś przed własną publicznością w odstępie kilku dni ponownie rozprawili sie z drużyną Celtów 100-94. Przykład z ostatniego dobrego występu Nocionego wziął Hinrich, który poprowadził dziś Bulls do zwycięstwa, zdobywając 25 punktów z czego aż 23 w drugiej połowie meczu!
Po trzeciej kwarcie na tablicy wyników był remis 74-74, który szybko uległ zmianie na korzyść Celtów (86-79), dzięki ich serii 12-5. Później swój festiwal strzelecki rozpoczęli Hinrich i Luol Deng, dzięki ich celnym rzutom i serii 12-0 odzyskali prowadzenie 91-87 na 3 minuty przed końcową syreną. Do odrabiania strat zabrał się wtedy Paul Pierce, który zmniejszył przewagę do dwóch punktów na 30 sekund przed końcem spotkania. Były to jednak ostatnie punkty w meczu zdobyte przez Boston. W drużynie z Chicago jeszcze dwukrotnie punktowali z rzutów wolnych Nocioni i Deng.
Dobry mecz rozegrał również Nocioni który zdobył 12 punktów i tak jak w poprzednim meczu miał 11 zbiórek. W drużynie z Bostonu najlepiej punktowali: Wally Szczerbiak (28) i Paul Pierce (18 punktów, 9 asyst i 7 zbiórek)
Bykom (33-40) pozostało do rozegrania jeszcze dziewięć spotkań, tracą jeden mecz do zajmujących ósme miejsce graczom 76ers (33-38). Zespół z Chicago zagra jeszcze dwukrotnie z Sixers (5 kwietnia w Fliadelfii i 8 kwietnia w Chicago) i pojedynki te mogą zdecydować o tym, kto w I rundzie playoffs zagra przeciwko Detroit Pistons.