Jesteś
osobą która odwiedziła moją stronę od 27.XII.2001
Tak zaciętej walki pomiędzy Bulls a Pistons, nie widziano już od czasów Michaela Jordana. Było jedno wykluczenie i siedem fauli techicznych. Pomimo tak ogromnego zaangażowania młode Byki musiały uznać wyższość doświadczonego rywala i przegrały 95-87. Kolejny dobry mecz rozegrał Ben Gordon który zdobył 24 punkty, dzielnie wspierał go również Andres Nocioni który dołożył 17 oczek. W drużynie Bad Boys najwięcej punktów zdobyli Chauncey Billups (17) i Antonio McDyess (16) oraz Richard Hamilton (14). Hamilton zdobyłby zapewne więcej punktów, ale został usunięty z boiska z powodu drugiego faulu technicznego, po tym jak uderzył łokciem Kirka Hinricha. Była to trzecia porażka Bulls w tym sezonie przeciwko Pistons. Pierwszy raz przegrali 3 grudnia (79-92), a kolejny raz doznali wysokiej porażki 16 grudnia (82-110). Ostatni raz staną na przeciwko siebie 8 marca. Miejmy nadzieję, że wtedy wynik będzie inny. Piątkowy mecz w hali United Center obejrzało 22,442 widzów, w tym sam Michael Jordan.