<<< poprzedni artykuł | następny artykuł >>> |
Tyłem do kosza. Obrońca za plecami. Zwód ramieniem w jedną stronę... |
---|
Odwracamy się tyłem do kosza. Jednym ramieniem robimy ruch, jakbyśmy chcieli w tę stronę zrobić obrót...
W tym samym momencie robimy obrót w drugą stronę, wybijamy się tak, by oddalając się od kosza jednocześnie obrócić się twarzą do niego. W najwyższym punkcie wyskoku, cały czas oddalając się od kosza, rzucamy. I jeśli jesteśmy Jordanem, trafiamy. Plum!
Tak wygląda "fade away jumper". Najbardziej zabójcza broń wprowadzona do NBA przez Jordana po jego powrocie do gry w marcu 1995 roku. Doprowadzona do perfekcji w latach następnych. Połączenie rzutu z wyskoku z obrotem, odchyleniem i odskokiem. Nie do zatrzymania przez obrońcę, który został zgubiony najczęściej już przez pierwszy ruch - zwód - ramieniem.
I wyskok, obrót, rzut. |
---|
W pierwszych latach kariery Jordan zasłynął przede wszystkim z fantastycznych wejść pod, a raczej nad kosz. W pełnym biegu wybijał się, mijał w powietrzu gąszcz rąk, nóg i innych części ciała rywali. Akcję kończył albo atomowym wsadem, albo eleganckim rzutem z najbliższej odległości. To był "Air" Jordan, który przeszedł do legendy.
Gdy w 1995 roku wracał do NBA, zmienił jednak styl gry. W wieku 32 lat nie mógł już tak bardzo dominować w powietrzu. Dlatego zaczął rzucać z półdystansu i dystansu.
Akcji tej - zwodu ramieniem, odskoku z obrotem, rzutu - Jordan podobno nauczył się... grając w baseball. W czasie wielotygodniowych obozów treningowych swojego zespołu Birmingham Barons często po godzinach, dla relaksu, grywał z kolegami - baseballistami w kosza. Nie chcąc zbytnio dominować w koleżeńskich meczach, a także z obawy przed kontuzjami, unikał finezyjnych wejść pod kosz. Bo tam słabi techniczni, ale silni fizycznie koledzy mogli mu po prostu zrobić krzywdę. Dlatego zaczął rzucać z dalszej odległości. I wypracował w ten sposób całą akcję - fałszywy ruch ramieniem, odskok, obrót, rzut. Przez następne trzy sezony właśnie w ten sposób zdobywał większość swoich punktów.